Tłumaczenia
Wisława Szymborska Portret kobiecy
"Portret kobiecy"
- Zaloguj się by komentować
- Czytaj dalej
- 299 odsłon
Українська
Wisława Szymborska. Dwie małpy Bruegla
"Dwie małpy Bruegla "
Tak wygląda mój wielki maturalny sen:
siedzą w oknie dwie małpy przykute łańcuchem,
za oknem fruwa niebo
i kąpie się morze.
Zdaję z historii ludzi.
Jąkam się i brnę.
Małpa, wpatrzona we mnie, ironicznie słucha,
druga niby to drzemie -
a kiedy po pytaniu nastaje milczenie,
podpowiada mi
cichym brząkaniem łańcucha.
- Zaloguj się by komentować
- 342 odsłony
Українська
Wisława Szymborska Dworzec
"Dworzec"
Nieprzyjazd mój do miasta N.
odbył się punktualnie.
Zostałeś uprzedzony
niewysłanym listem.
Zdążyłeś nie przyjść
w przewidzianej porze.
Pociąg wjechał na peron trzeci.
Wysiadło dużo ludzi.
Uchodził w tłumie do wyjścia
brak mojej osoby.
Kilka kobiet zastąpiło mnie
pośpiesznie
w tym pośpiechu.
Do jednej podbiegł
ktoś nie znany mi,
ale ona rozpoznała go
natychmiast.
Oboje wymienili
nie nasz pocałunek,
podczas czego zginęła
nie moja walizka.
Dworzec w mieście N.
dobrze zdał egzamin
z istnienia obiektywnego.
Całość stała na swoim miejscu.
Szczegóły poruszały się
po wyznaczonych torach.
Odbyło się nawet
umówione spotkanie.
Poza zasięgiem
naszej obecności.
W raju utraconym
prawdopodobieństwa.
- Zaloguj się by komentować
- Czytaj dalej
- 380 odsłon
Українська
Jadwiga Żylińska. Tezeusz i Ariadna
JADWIGA ŻYLIŃSKA
TEZEUSZ I ARIADNA
- Zaloguj się by komentować
- Czytaj dalej
- 1274 odsłony
Українська
Bolesław Leśmian Prolog
„Prolog”,
Bolesław Leśmian
- Zaloguj się by komentować
- Czytaj dalej
- 650 odsłon
Українська
Lucy Maude Montgomery Jana ze Wzgórza Latarni
Lucy Maude Montgomery
Jana ze Wzgórza Latarni
- Zaloguj się by komentować
- Czytaj dalej
- 1480 odsłon
English
Українська
Maria Kuncewiczowa. Korona Kwiatów
Rozwidniało się, drzewa spłonęły w pierwszych promieniach słońca, tragarz zatrzasnął za nami drzwiczki od wagonu, drugie ustąpiły same pod naporem ramion i waliz — kurier, ledwie sapnąwszy w Puławach, ruszył dalej, a my wtargnęliśmy z naszą Koroną Kwiatów do dusznego przedziału. Pociąg szedł z Wołynia przez Lwów i ludzie, którzy razem przebiedowali noc, spojrzeli na nas wszyscy jednakowym wzrokiem jak ubogie plemię zbrojnych najeźdźców. Dopiero co wyszliśmy z ogrodu i z domu, w ustach trwał jeszcze rzeźwy smak pomidorów, dopiero co nacięliśmy masę róż, rosa jeszcze na nich błyszczała, dziewczyny świeże były ze snu, chłopcy mieli włosy zaczesane gładko mokrym grzebieniem. Stanęliśmy między ławkami i zamknęli oczy. Napuchnięte, poodciskane policzki, skołtunione grzywy, rozchełstane koszule, skorupy z jaj, mętne lepkie butelki... Za nic nie chciało się tego widzieć. Chciało się odwrócić głowy i wyjść. Nikt chyba nie miał prawu żądać, aby wonny, soczysty świat letni przełamywał się w miejską jesień tu właśnie, w tym wagonie zaśmieconym pestkami.
- Zaloguj się by komentować
- Czytaj dalej
- 1264 odsłony
Українська
Zofia Nałkowska. Dzień ten
O słonecznym południu usiadła pani Katarzyna na kamiennym balkonie swego domu. Słodki ciężar słońca, od którego odgrodzona była markizą w białe i rubinowe pasy, kładł się niewidzialnie na jej ciele i pętał je miękkim znużeniem niby siecią jedwabną. Z pustej głębi, znajdującej się pod stopami, szedł drewniany szelest wirujących kół i klaskanie kopyt. Przechyliwszy się ponad balustradę, pani Katarzyna mogła widzieć drobnych ludzi, idących w słońcu bokami, a środkiem duże, dobre, oswojone zwierzęta, z gracją grzyw potrząsanych ponoszące za sobą pudła pojazdów. Białawy, duszny kolor powietrza malował głęboką perspektywą wysadzanej drzewami ulicy w gobelinowe, nieczytelne desenie oddalenia.
- Zaloguj się by komentować
- Czytaj dalej
- 1510 odsłon
Українська
Końcowy fragment powieści “1313” Nataleny Korolewy
- Zaloguj się by komentować
- Czytaj dalej
- 978 odsłon
Українська
Obchody jubileuszów Kobylańskiej w Galicji
Ubiegłego miesiąca niektóre czasopisma przyniosły artykuły z fałszywymi informacjami o obchodach 70-lecia Olhy Kobylańskiej, prawdopodobnie dlatego, że w Ukraińskiej Encyklopedii Ogólnej oraz w innych podręcznikach znajdujemy rok 1865 jako dzień jej urodzin. Kobylańska nie ma szczęścia do obchodów jubileuszów w Galicji. Gdy niedawno obchodzono jubileusz jej działalności literackiej, wydarzył się taki nieprzyjemny incydent.
Sekretarz “Towarzystwa pisarzy i dziennikarzy” otrzymał telegram z Czerniowiec. Jego wtedy nie było w domu; żona, odczytawszy telegram, w pośpiechu przeczytała: „Wegen Brateanus Tod Kobylanskas Feier verschoben”. Wyraz „Brateanus” zrozumiała jako chorobę Kobylańskiej i niezwłocznie zatelefonowała do męża z smutną wiadomością o śmierci Kobylańskiej. Wieść poszła po mieście i nawet trafiła do prasy. Kiedy adresat telegramu przyszedł w nocy do domu, zerknąwszy na telegram zrozumiał, że chodzi tu o śmierci rumuńskiego premiera Bratianu. Budzi żonę i pyta ją:
– Wiesz, kto zabił Kobylańską?
- Zaloguj się by komentować
- Czytaj dalej
- 893 odsłony
English
Українська
При цитуванні і використанні матеріалів посилання на сайт обов'язкове.